Boże Narodzenie :)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4

marta1009

A ja dzisiaj piekłam puierniczki Very Happy

A raczej moja mama, jak mnie w domu nie było, za to ja je ładnie zdobiłam i lukrowałam <lol> Są pyyycha. Na ogól nie lubię pierników, ale dzisiaj mi smakowały Very Happy

Iva

Ja też piekę (tzn moja mama:p) co roku Very Happy

już się tymi pierniczkami przejadłam Very Happy

marta1009

Pamiętam z przed paru lat, jak się przeprowadziliśmy, moja mama upiekła pierniki krótko przed świętami i były kompletnie twarde. Wogóle nie do jedzenia. Ja za piernikami nie przepadam, więc nie żałowałam, ale inni nie mogli tych pierniczków przeboleć, hehe. no ale i tak zostały zjedzone<lol>

marta1009

I co, jak wyszły Wasze wigilie w szkole? U mnie ku mojemu zdziwieniu całkiem nieźle Smile

Iva

Ja na swojej nie byłam Very Happy

nie chciało mi się, a wieczorem zadzwoniła do mnie koleżanka i powiedziała, że miałam nosa, żeby nie iść, bo to była katastrofa a nie wigilia. Totalny brak organizacji Very Happy

Slave

A u mnie w firmie to też katastrofa. Niby opłatek był na stole, ale nikomu się nie chciało łamać. Największym powodzeniem cieszyło się jedzonko i wódeczka... Zdegustowany

SweetEscape92

A u mnie, jak co roku, wszystko było bardzo przyjemnie Smile

Tylko załuję, że to już ostatnia wigilia w tej klasie Sad

Kasia · Gość

U mnie po raz pierwszy było fajnie i rodzinnie Wink

Nawet nie ma na co narzekać, bo wszyscy się postarali zeby coś przynieść, a to pewnie dlatego, że to była nasza ostatnia wigilia klasowa. Może za rok uda się zebrać grupkę (już studentów Very Happy

) żeby podobną wigilię zrobić Wink

marta1009

No u mnie też było bardzo ciekawie. Ja i moja koleżanka przyniosłyśmy gitary i ku mojemu zdziwieniu wszyscy śpiewali, a nie jak to często bywa grupka cicho mruczała coś pod nosem. I potem biegaliśmy po całej szkle i dzieliliśmy się opłatkiem ze znajomymi z innych klas. A na sali gimnastycznej świąteczny apel. Grałam śmierć w kolędnikach Razz

Trochę to siara i głupizna, ale była przy tym oczywiście zwała, a poza tym, przed świętami myśli się w zupełnie innych kategoriach i ażą rwałam się to takiego występu Very Happy

path

ja nie lubie takich imprez więc mnie nie zobaczyli na wigili klasowej Razz

i wcale nie żałuje że to ostatnia wigilia klasowa..zawsze jak co roku zapewne była niezorganizowana...

SweetEscape92

Ale to wszystko też zależy od klasy..Moja jest na szczęście , mimo pewnych konfliktów, bardzo uadana Very Happy

i potrafimy stworzyć atmosfere . Na szczęście nie tylko w ten jeden dzień Razz

marta1009

No ja już Wam o rewelacjach z moją zmianą klasy opowaidałam, i w szczególności po wczorajszym dniu stwierdziłam, że faktycznie-ie żałuję. A w mojej starej klasie podobno było tak jak zwykle- zero atmosfery i organizacji.

Iva

W mojej też - zero atmosfery i zero organizacji. Jeszcze wychowawczyni, która ma nas, że tak powiem gdzieś, zaczęła coś gadać, że wigilia niezorganizowana, a sama palcem nie kiwnęła. Więc mi się nie chciało iść Very Happy

idrial

U mnie sama wigilia była...hm...dużo gorsza od zeszłorocznej pomijając już fakt, że ja z przyjacielem i kumplem byliśmy na niej ze 20 minut chyba, bo musieliśmy iść na przedstawienie jako delegacja klasy. Potem to już prywatne sprawy... Razz

Grey_Light_Colorz_PDT_08

marta1009

Ale ogólnie to ja lubię wigilie szkolne i miło je zawsze wspominam.
A dzisiaj choinkę ubierałam Very Happy